Imię Eutych znaczy po grecku „szczęśliwy”. I rzeczywiście nasz bohater zawsze miał szczęście. Urodził się w Troadzie – pięknym starożytnym mieście, leżącym na terenach dzisiejszej Turcji.
W czasach Eutycha Troada należała do Imperium Rzymskiego, ale wciąż była w niej obecna kultura grecka. Troada szczyciła się, że to w tym miejscu przed wieloma wiekami rozegrała się największa i najbardziej zapamiętana wojna starożytnego świata – wojna trojańska. Wówczas dzielni wojownicy greccy, jak na przykład Achilles i Odyseusz, zebrali się pod wodzą króla Agamemnona i wypłynęli na statkach ze swoich ojczyzn, aby zdobyć wielką i bogatą Troję. Wojna trwała aż dziesięć lat. I, jak na każdej wojnie, dokonało się wiele zła. Gdy nadszedł dziesiąty rok wojny, nic nie wskazywało na to, kto zwycięży. Wtedy Odyseusz wpadł na sprytny plan. Za jego namową Grecy wykonali wielkiego konia z drewna, którego pozostawili na polach przed Troją. Sami zaś ukryli się z dala od tego miejsca. Trojańczycy po długich naradach uznali, że ich nieprzyjaciele wrócili do domów, a konia zostawili im jako znak zakończenia wojny. Dlatego zdecydowali się wprowadzić go do miasta. I to był błąd. Dokonała się wtedy wielka tragedia. W rzeczywistości we wnętrzu konia było ukrytych dwunastu najdzielniejszych greckich wojowników. W nocy, gdy Trojańczycy zasnęli, żołnierze wyszli z ukrycia, podpalili miasto i otworzyli bramy. Wtedy reszta greckich wojowników wpadła do Troi i zniszczyła miasto.
Wspominano także, że po wielu wiekach od wojny w tych okolicach przechodził król perski Kserkses ze swoją wielką armią. Było to wielkie wydarzenie. Tutaj także miały miejsce wydarzenia znane z mitologii greckiej.
To wszystko od dzieciństwa poznawał Eutych. Najpierw od swojego dziadka, a później ze szkoły.
Czego jeszcze uczył się Eutych, i jak to było z tym wypadaniem z okna, przeczytajcie sami.