Nasze perełki

Najsłodszy symbol Poznania

Najsłodszy symbol Poznania

Owieczka Magda, Jeżyk Eryk i ja – Rozalka jesteśmy dzisiaj w mieście, w którym w południe trykają się koziołki i jest najbardziej smaczne muzeum, w którym do tej pory byłam. Czy wiecie, gdzie jesteśmy?

W Poznaniu. I czekamy w kolejce do Muzeum Rogala Świętomarcińskiego. Poznamy w nim historię rogala i zobaczymy, jak się go robi oraz dlaczego ma kształt podkowy.
Wszystko już gotowe, możemy zacząć rychtować świętomarcińskiego rogala!
– Rychtować? Co to znaczy?
– W gwarze poznańskiej oznacza to „ przygotować”, Jeżyku Eryku.
 
Zanim zaczniemy pracę, pani opowie nam historię powstania świętomarcińskieg rogala.
Wszystko zaczęło się od pewnej przygody żołnierza rzymskiego Marcina, który dawno temu spotkał zmarzniętego i rannego człowieka. Marcin zlitował się nad nim i odciął kawałek swojego płaszcza, żeby biedak mógł się nim okryć. Okazało się, że tym biedakiem był sam Pan Jezus.
Rogal ma kształt podkowy, ponieważ ma przypominać zgubioną podkowę konia św. Marcina. Na taki pomysł wpadł pewien cukiernik z Poznania, który pyszne, słodkie ciastka rozdał ubogim, naśladując w ten sposób dobry uczynek św. Marcina.

A teraz do dzieła! Zaczynamy pracę nad przygotowaniem rogala świetomarcińskiego.
Żeby rogal dobrze smakował, trzeba...

No właśnie, co trzeba? 
Sprawdźcie na stronach 24-27 listopadowego "Małego przewodnika". Rozalia, Owieczka Magda i Eryk Jeżyk wszystko wam opowiedza i pokażą.