List redaktor naczelnej

PUSTYNIA w moim pokoju

PUSTYNIA w moim pokoju

Ci, którzy kiedyś byli na pustyni, dobrze wiedzą, że niełatwo tam zostać samemu. I wcale nie chodzi o upał, który w ciągu dnia może sięgać nawet aż 60˚C, nocami zaś temperatura może spaść nawet do 0˚C. Chodzi o niebezpieczeństwa, które niesie z sobą pustynia – a więc brak wody, zwierzęta i gady, które mogą się okazać dla nas groźne.

Pustynia jednak ma też swoje dobre strony, np. słychać na niej to, czego nie słychać w innych miejscach. I o to Panu Bogu chodzi. Pragnie nam przekazać bardzo ważne informacje, dlatego chce mieć pewność, że na pewno je usłyszymy i dobrze zrozumiemy.

Na szczęście Pan Bóg nie wysyła nas ani na Saharę, ani na Pustynię Judzką, na której sam przebywał 40 dni i 40 nocy. Chce, żebyśmy podczas tego Wielkiego Postu utworzyli swoją osobistą pustynię. Może we własnym pokoju, a może w miejscu, które bardzo lubimy. Jak to zrobić i co dzięki temu zyskamy? Przeczytajcie w temacie numeru.

Koniecznie też pokolorujcie kolejną część kolorowanki w 3D i przekonajcie się, co mają z sobą wspólnego Owieczka, pelikan i Msza Święta.