Wyobraźcie sobie, że pewnego październikowego popołudnia udało mi się z nią spotkać. I gdyby nie mój pamiętnik, to nie przypomniałabym sobie daty tego spotkania. Dzięki niemu wiem, że było to 23 października 2011 r., bliziutko Niedzieli Misyjnej i misyjnego tygodnia.
Cóż to było za niezwykłe spotkanie! Odbyło się w domu pani doktor Wandy Błeńskiej, na ul. Miłej w Poznaniu. Pomyślałam wtedy, że wszystko się zgadza, ludzie mili powinni mieszkać przy ul. Miłej.
Podczas tego spotkania okazało się, że...
No właśnie, co się okazało? Sprawdźcie sami na stronie numer 2 w październikowym "Małym Przewodniku".