Lamelka opowiada o...

Lamelka opowiada o narzekaniu

Lamelka opowiada o narzekaniu

Moja ciocia Leokadia dzieli mieszkańców Ziemi na trzy grupy. Na tych, którzy bez przerwy narzekają, na tych, którzy narzekają tylko w dni parzyste, i na tych, którzy prawie w ogóle nie narzekają.

Przy każdej nadarzającej się okazji powtarza:

– Zapamiętaj, Lamelko, zasadę ciotki Leokadii. Nie spotykaj się ludźmi, którzy cały czas narzekają. Z osobami, które narzekają w dni parzyste, spotykaj się w nieparzyste.

A najwięcej czasu spędzaj z tymi nienarzekającymi.

– Ciociu, łatwiej powiedzieć, niż wykonać – westchnęłam, kiedy kilka dni temu ciocia powtórzyła swoją zasadę. – Jak mam się nie spotykać

 

z kimś, kto narzeka przez dwadzieścia cztery godziny na dobę. Ale ma na imię Tola jest moją najlepszą przyjaciółką.

 

– Ojej! To bardzo niedobrze – zatroskała się ciocia. – Lamelko, nie chcę cię straszyć, ale takie narzekanie może być zaraźliwe. Jeśli połkniesz zarazka narzekania, to on się w tobie zadomowi i ty też zaczniesz narzekać. A wtedy możesz zainfekować całą naszą rodzinę – zakończyła ciotka z niepokojem.
  wtedy weszła Tola.
– Co za paskudna pogoda – powiedziała na powitanie.
– Raczej cudowna – poprawiłam ją. – Przecież jest ciepło, słonecznie, malinowo i wakacyjnie.
– No właśnie – przytaknęła moja przyjaciółka. – A powinno być chłodno, deszczowo, wiśniowo
i niewakacyjnie.
– Na mnie już pora – przerwała nam ciotka, lecz zanim zdążyła wcisnąć na głowę słomkowy kapelusik usłyszała od Toli, że powinna mieć inną fryzurę. Zdecydowanie krótszą. Może nawet króciutką.

...Co się zdarzyło dalej? Zajrzyjcie do wakacyjnego numeru "Małego Przewodnika". Złóżcie tęczową książeczkę i wszystko się wyjaśni.