Jestem coraz lepszy

Rodzinne świętowanie WDZIĘCZNOŚCI

Rodzinne świętowanie WDZIĘCZNOŚCI

Skąd się biorą święta? Dlaczego i po co są? Ktoś je wymyśla czy same się robią? Kiedy były te pierwsze? – takie bardzo słuszne pytania zadawał sobie Aleksander, gdy jego mama powiedziała, że zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Świętujemy, żeby upamiętnić jakieś szczególne wydarzenie. Upamiętnić to znaczy przechowywać pamięć.

Przechowywać pamięć dla Olesia brzmiało trochę dziwnie. To tak,
jakby w naszej głowie była szafa i tam byśmy trzymali te wydarzenia.
– Właśnie tak! – powiedziała mama. – Różne wydarzenia mamy pochowane w głowie i
możemy do nich sięgać i przypominać sobie to, co już się wydarzyło, co my powiedzieliśmy,
co ktoś nam powiedział. Czasami te wspomnienia pojawiają się spontanicznie, czyli nagle.
Olesiowi często przypominają się jego urodziny oraz moment, w którym rozpakowuje
prezenty. Właśnie pomyślał o kostiumie Spider-Mana, który dostał w prezencie, i się uśmiechnął.
– O, chyba jakieś przyjemne wspomnienie wyciągnąłeś z szafy w głowie – powiedziała
mama.
Oleś kiwnął głową.
– Tak jak Boże Narodzenie także świętujemy urodziny i dostajemy prezenty?
– Tak. Boże Narodzenie świętuje prawie cały świat – dodała mama.
– A moje urodziny mniej osób… – zauważył Oleś.
– Są różne rodzaje świąt – wyjaśniła mama. – Święta ogólnoświatowe, święta krajowe,
lokalne i rodzinne.
– A czy my mamy jakieś rodzinne święto? – zapytał Oleś.
– Chyba nie – powiedziała mama.
– Może więc je wymyślmy? – zaproponował Oleś.
– Bardzo podoba mi się twój pomysł. A co chciałbyś, żebyśmy świętowali?
– Hm… – zastanowił się Oleś. – Chyba nie mam pomysłu.
– A chcesz usłyszeć mój?

Co się zdarzyło dalej i jakie rodzinne święto wymyślił Oleś z bratem? Przecyztajcie na stronach 10-21 grudniowego numeru "Małego Przewodnika".