Na nieszczęście mnóstwo ludzi uwierzyło Joachimowi Marudzie i szerokim łukiem zaczęto omijać te miejsca. Nikt nie chciał mieć do czynienia z książkami, bo nikt przecież nie lubi się nudzić. To źle, bo Joachimowi Marudzie wierzyć nie można, dlatego że najbardziej w świecie lubi marudzić.
Dobrze, że nie dały się temu zwieść MOLIKI KSIĄŻKOWE, czyli osoby, które najbardziej w świecie lubią czytać. MOLIKI zajęły się zdejmowaniem plakatów Joachima Marudy, a rozwieszaniem swoich o treści: Czy tu, czy tam ja zawsze CZYTAM!
Książka nie gryzie, nie robi psikusów, nie podstawia nogi, nie zdradza naszych tajemnic i nie nudzi. Dlaczego więc niektóre dzieci wciąż wierzą Joachimowi Marudzie i niechętnie je czytają?
Dowiedzcie się tego ze stron 10-11 wrześnowiego numeru "Małego Przewodnika".