Myszorek Jorge - niemal we własnej osobie dołączony jest do wakacyjnego numeru. A wraz z nim komplet ubrań i akcesoriów potrzebnych na wakacyjne wyprawy. Mamy nadzieję, że zabierzecie go z sobą!
-15%
Jeśli chcesz własnoręcznie zrobić wakacyjną torbę na plażę, przygotuj:
Po ciężkim i długim roku szkolnym każdemu należy się odpoczynek. To jest pewne. Dlatego przygotowałam dla was niespodziankę. Chcę wam przedstawić MYSZORKA JORGE, który jest moim serdecznym przyjacielem.
Wakacje są po to, by odpocząć po trudzie i nabrać sił. By podnieść wysoko głowę i spojrzeć na niebo, chmury i ptaki. I jeszcze po to, by czasami schylić tę głowę nisko i poszukać pod liściem ukrytego ślimaka, który zrobił sobie przerwę w męczącej wędrówce.
Urwisie, otwórz uszy i posłuchaj co w wakacyjne niedziele mówi do ciebie Bóg!
Może zacząć od zagadki. Co to jest? Łowi różne dźwięki jak siatka na motyle, nie zamyka się nawet na króciutką chwilę, bez niego byłoby wszędzie strasznie głucho, nie znałbyś muzyki, gdyby nie twe…no…?
Biblia to jest ważna księga, tylko język w niej niejasny a ja wolę, gdy historie mają język mój, mój własny. Tylko tak zrozumieć mogę, o czym jest naprawdę mowa, i historię tę biblijną, do swej własnej dopasować…
„Kto przyjaciela znalazł, SKARB znalazł” – tak powiedział dawno temu prorok Syrach. I wielu ludzi do dziś się z nim zgadza.
Nikt się nie spodziewał, że Bodzio i Pulpet dostaną na koniec roku szkolnego jakąkolwiek nagrodę, zwłaszcza oni sami - życie jednak lubi płatać niespodzianki. - Psyt, mówią o was… - szepnęła ostrzegawczo któraś z koleżanek.
– Eeedeek! Kaaziik! Wyjdziecie na meeecz? – Nie mogę! Właśnie się pakuję na wyjazd! – odkrzyknął Kazik, chociaż tak naprawdę przynajmniej od godziny siedział na spakowanej walizce. A Edek, starszy brat, nawet nie usłyszał wołania, tak był zajęty oglądaniem nowego śpiwora. Po chwili jednak się...
To wydarzyło się na początku wakacji. Lamelia Szczęśliwa leżała na kocu w maliniaku. Tego dnia było słonecznie, ciepło i malinowo. Nagle zrobiło się też głośno, bo do maliniaka wpadli Gabrysia i Kajtek.
Nie znam chyba nikogo, kto nie lubi malinowych lodów. A jeśli jeszcze przygotuje się je własnoręcznie, smakują podwójnie, a może nawet potrójnie. Przekonajcie się!