Poradniczek dla małych i dużych
Czy ptaki mogą jeść łatki śniadaniowe?
Był pierwszy tydzień lutego. Tak mroźny, że nawet bałwany pojękiwały z zimna i marzyły, by ogrzać się w domowych lodówkach.
– Moi drodzy zmarznięci mieszkańcy. To ja, wasz ulubiony pogodowy redaktor Wicherek – przemówiło w sobotni poranek radio. – Niestety, nie mam dobrych wieści...
W nadchodzącym tygodniu może być jeszcze zimniej. Już od poniedziałku będzie wiało i mroziło. Pamiętajcie o uszankach, rękawiczkach i zjedzeniu pożywnej zupy przed wyjściem z domu. Do usłyszenia za tydzień. Mam nadzieję, że będę miał wtedy cieplejsze wiadomości.
– Jeszcze zimniej. Brrr! – wzdrygnęła się Lamelia i natychmiast wrzuciła do walizek letnie ciuszki, klapki, krem z filtrem i poinformowała Gabrysię i Kajtka, że wyjeżdża na tydzień do Australii.
– A my? – zapytały jednocześnie dzieci.
– Zostajecie – odpowiedziała krótko Lamelia. – Ktoś musi dokarmiać zwierzaki. Pamiętajcie, krewetka, panna Flu, je specjalną karmę, pan szczygieł, najbardziej gadatliwy ptak na świecie, chrupie nasiona ostu i łopianu, a skrzydlaci goście przylatujący do ogrodowej stołówki chętnie częstują się nasionami słonecznika, wyłuskanymi orzechami, pestkami dyni i pszenicą. Ale nie można dawać im... CZEGO?
Przeczytacie w lutowym numerze "Małego Przewodnika".