W brązowej książeczce Lamelka opowiada o swojej pamięci, która jest podobna do durszlaka. Dlaczego? Złóżcie ją własnoręcznie i przeczytajcie.
-15%
W listopadzie dni są bardzo krótkie, wieczory natomiast bardzo długie. Gdy wokół nas jest ciemno, a wiatr za oknem strząsa z drzew ostatnie liście, mamy mnóstwo czasu, by pomyśleć o tym, co ważne.
Urwisie, otwórz ucho i posłuchaj co mówi do Ciebie Bóg.
Och ta nasza pamięć. Lubi płatać nam różne figle i podsuwa wspomnienia takie, których się trochę boimy.
– Nigdy w życiu nie pozwolę się wybierzmować! – Joszko krzyczał jak oparzony. – Nawet nie próbujcie mnie do tego zmuszać!
Jako dziecko byłem przekonany, że dorośli niczego się nie boją - ale teraz jestem już dorosły i wiem, że to nieprawda. Dorośli boją się wielu rzeczy.
Może to dziwnie zabrzmi, ale chyba podobna jestem do durszlaka. Do niego wsypuje się czerwone porzeczki, a do mnie różne wiadomości.
– Helutek! Słyszysz? – głos Lutka rozległ się w kompletnej ciemności. Dawno już minęła północ, ale w pokoju dzieci słychać było wyraźne pochlipywanie. – To Emilka. Czemu ona tak płacze? – zmartwił się starszy z krasnali. – Może ją coś boli? Kiedy zachorowała na ucho, to też tak płakała...
Jabłka w szlafroczkach mogą być doskonałą przekąską w zimowe, mroźne popołudnia.