Kwietniowe słońce bawiło się w berka z chmurami, a Lamelia Szczęśliwa telefonowała do Gabrysi i Kajtka z prośbą, by jak najszybciej do niej przybyli.
– Nasza planeta jest zagrożona. Musimy ją ratować – powiedziała, kiedy dzieci zahamowały tuż przed jej butami w kwiatuszki.