Wyobraźcie sobie, że każda rodzina ma swoje radości, uciechy i śmiechy, ale także zmartwienia, od których boli nie tylko głowa, ale i serce.
Takie też miała Święta Rodzina.
Matka Boża ze Świętym Józefem zamartwiali się, kiedy nikt nie chciał zaprosić ich do domu, gdy przybyli do Betlejem. Później uciekali aż za granicę przez groźnymi żołnierzami króla Heroda. Martwili się, kiedy Pan Jezus zgubił się im w świątyni, a także kiedy oddalił się, by nauczać innych ludzi. Martwiło ich to, że nie miał żadnych pieniędzy ani domu. Matka Boża płakała, gdy źli ludzie przybili Jej Syna do krzyża i gdy umarł. A później, kiedy zmartwychwstał, mocno się uśmiechała.
W każdej rodzinie zdarzają się chwile dobre i złe, ale najważniejsze jest to, że wszyscy się kochają, przebaczają sobie, ustępują i ufają. Bo rodzina tak jakoś ma, że chyba nikt na nikogo nie umie zbyt długo się gniewać i jeden bez drugiego zbyt długo nie wytrzyma.
Przypomnijcie sobie, jak pusto jest w domu, kiedy rodzice wychodzą do pracy, a rodzeństwo jeszcze jest w szkole. A jak miło, gdy wszyscy siedzą wspólnie przy jednym stole, rozmawiają z sobą, śmieją się i cieszą swoimi sukcesami.
Wspólnie czekają na coś pięknego, co ma nadejść. Na przykład na narodziny Pana Jezusa, pierwszą gwiazdkę, wieczerzę wigilijną, kolędowanie przy choince, Pasterkę…
Uwaga!
Ekstrazadanie rodzinie się przyglądanie!
W czasie Adwentu przyjrzyj się swojej rodzinie. Codziennie znajdź jedną chwilę, która wydaje ci się najpiękniejsza. Przygotuj kartkę formatu A4, zegnij ją jak laurkę i codziennie ją zapisuj. 24 grudnia, w noc narodzenia Pana Jezusa, zanieś do żłóbka i powiedz: Dziękuję Ci Jezu za jeden z najpiękniejszych darów, jaki mi dałeś – za moją rodzinę.