Temat numeru

Kiedy zaczyna się nowe, stare odchodzi...

Kiedy  zaczyna się nowe, stare odchodzi...

To chyba jednak nieprawda, bo przecież zostają w szafie ubrania z ubiegłego roku, książki zakupione we wrześniu, muszelki w szkatułce, które przyjechały znad morza... A mimo to coś się zmieniło.

Czujemy się jakoś przemienieni i odnowieni – jakby ktoś przełączył pstryczek z maleńkim światłem, które pokazało to, czego do tej pory nie wiedzieliśmy.
 
Może dlatego, że w blasku choinki nakładamy na głowy królewską koronę, która jakimś dziwnym sposobem dotyka takiego miejsca w sercu, że wszystko się zmienia.
W takich chwilach stajemy się kimś niezwykłym. Trochę królami – czyli kimś ważnym. Trochę mędrcami, czyli taką osobą, która potrafi używać rozumu, i znowu dziećmi, które widzą to, czego nie wszyscy dorośli potrafią zobaczyć. Bo kto z dorosłych widzi, że wieczorami na gwiazdach siadają anioły i  zsyłają na nas dobre sny.
Kto z dorosłych rozumie, że kot, chomik lub szynszyla rozmawiają z dziećmi nie tylko w wigilijną noc. Kto z dorosłych potrafi wtedy, gdy mocno pada śnieg, wyruszyć w podróż niemal kosmiczną?
A dziecko to potrafi. Spogląda przez chwilę w niebo, płatki śniegu zaczynają wirować i… podróż gotowa. Frunie się i frunie…

Pomyślcie co jest waszym złotem, kadziłem i mirrą i odpowiedzi wpiszcie na stronie 13 styczniowego numeru "Małego Przewodnika".


Ilustracja: cirodelia_fotolia