Odkąd kot Benek przespał się na Kodeksie ruchu drogowego, wie o nim wszystko, a jeśli nawet nie wszystko, to przynajmniej dużo – na przykład to, że Kodeks… jest twardy i niewygodny. Okazało się jednak, że ludziom tego typu wiedza nie wystarcza.
- Dobrze, to jeszcze raz – powiedziała pani Natalia, przerzucając kartki. – Wyobraźmy sobie, że sygnalizacja świetlna jest zepsuta. Albo że miga ostrzegawcze żółte światło. Czy możesz w takiej sytuacji przejść przez jezdnię?
- Mamo, ja już mam dziewięć lat… – jęknął Kostek....
Jakie były dalesze perypetie Kostka i Benka?
Przeczytajcie na stronach 16-18 KONIECZNIE!!!