5.07.2015 r.
Mk 6, 1-6
„Skąd On to ma? I co za mądrość, która Mu jest dana? I takie cuda dzieją się przez Jego ręce!”.
Co za gapy z tych Nazarejczyków! Mieli u siebie samego Pana Jezusa i kompletnie Go nie rozpoznali. Tylko zachodzili w głowę, skąd On ma tyle mądrości i dlaczego czyni takie wielkie cuda? Gapy i już. Powinni od razu wiedzieć, że to sam Jezus. Po czym Go mieli rozpoznać? Chyba po uśmiechu, który od razu widać, że jest szczery. Po spojrzeniu, w którym na pewno było widać kawałki nieba i po dobroci, która nikomu nie sprawiała przykrości i nie zasmucała.
Zadanie:
Spróbuj przez najbliższy tydzień przyglądać się ludziom, których spotkasz. Posłuchaj ich słów i spójrz im głęboko w oczy. I przekonaj się, że Bóg naprawdę ukrywa się w ludziach.
12.07.2015 r.
Mk 6, 7-13
„…i przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie”.
Wyobraź sobie, że Pan Jezus wysłał swoich uczniów w drogę zupełnie bez niczego. Nie pozwolił im zabrać żadnych toreb, walizek, plecaków ani nawet kanapek. I nikt z nich nie umarł z głodu ani zimna. Jak myślisz, dlaczego Pan Jezus tak postąpił? Czy dlatego, że martwił się, by uczniowie nie musieli dźwigać ciężkich toreb? Skądże! Chodziło o to, że chciał, aby uczniowie przekonali się, że Bogu można zaufać, bo On wszystko wie. Nawet to, kiedy człowiek jest głodny lub gdy coś go boli.
O nas też Pan Bóg wszystko wie. Dlatego chce, żebyśmy zaczęli Mu ufać zawsze i w każdej chwili.
Zadanie: Pomyśl, w jakiej sprawie ty chcesz zaufać Panu Bogu?
19.07.2015 r.
Mk 6, 30-34
„Wtedy apostołowie zebrali się u Pana Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali”.
Było bardzo gorąco, dlatego Filip ukrył się na chwilę w kościele. Tam było chłodno i cicho. Siedział i cieszył się, że są kościoły. Zdziwił się jednak, kiedy nagle na stopniach ołtarza ukląkł jego nauczyciel matematyki i długo o czymś rozmawiał z Panem Bogiem. Później przyszła sąsiadka, i jeszcze sprzedawca z kiosku „Ruchu”. Wszyscy o czymś Panu Bogu mówili i mówili.
Dopiero wieczorem mama mu wytłumaczyła, że kiedy opowie się Panu Bogu o swoich zmartwieniach, to tak jakby już ich nie było. Bo Pan Bóg niesie je już razem z nami. Tak samo jest z radościami.
Zadanie: Kiedy już będziesz sam w pokoju, opowiedz Panu Bogu o tym wszystkim, co masz ukryte w sercu.
26.07.2015 r.
J 6, 1-15
„Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby (…)”.
Nie wiem, jak miał na imię chłopiec, który razem z dorosłymi słuchał nauki Pana Jezusa, ale wiem, że kiedy Pan Jezus poprosił o jego chleby i ryby, to natychmiast Mu je oddał. A na dodatek wcale nie zmartwił się, że inni zjedzą mu wszystko, a on zostanie głodny. I nawet nie przyszło mu do głowy, że Pan Jezus dzięki jego dobremu sercu nakarmi wszystkich, którym burczało w brzuchu. Jakież było zdziwienie chłopca, kiedy te pięć chlebów i dwie ryby Pan Jezus łamał i łamał, prawie do samego wieczora, a one i tak się nie kończyły.
Zadanie: Jakie byłoby twoje zachowanie, gdyby ktoś poprosił cię o oddanie mu twojej ostatniej rzeczy?