Anioł Przewodnik: – Obudź się, na chmurach siada słońce,
jak błyszcząca ważka, złota ćma.
Wróbel z piórek srebrną rosę strąca
i przeciera senne oczy świat.
Mała: – Ktooo mnie buuudzi? I po cooo? Ja tak kocham spać. Czemu ja znów muszę wstać? Przecież się nie pali. Ja śpię sobie dalej. Przecież mam wakacje! Mogę chyba się wyspać.
Anioł Przewodnik: – Pobiegniemy na wyścigi z wiatrem
strącać z drzew pękate krople dżdżu –
spójrz, Bóg dzień pobłogosławił światłem,
obudź się i dziękuj, śpiewaj Mu!
Dziękuj Mu za to słońce, śpiewaj Bogu!
Pewnie do nas śmieje się zza chmur.
Miodopłynną strugę nam pod nogi
Pan położył, aby wskazać szlak!
Mała: – Słoneczny szlak!? Do nieba? Tak? To ja się już budzę, wstaję, pędzę, lecę na ten znak!
Anioł Przewodnik: – Tylko nie pofruń, bo jednak skrzydeł ci brak.
Mała: – Ale dusza mi chce pofrunąć! Spałam jak suseł i nagle ożyłam.
Wstąpił we mnie nowy duch – jak mówi babcia. Dobrze, że słońce nie zaspało, bo wciąż byłoby ciemno i straszno, no i lepiej byłoby znów zasnąć. A czy widziałeś kiedyś, jak się dzień nowy budzi? Czy słychać wtedy jakiś specjalny budzik?
Anioł Przewodnik: – Czasem słychać o świcie.....
Co takiego słychać?
Przeczytajcie na stronach 4-7 wakacyjnego numeru "Małego Przewodnika",
który marzy o tym, by wybrać się z wami na wakacyjny szlak.