Dlaczego święta Urszula Ledóchowska, tak naprawdę miała na imię Julia, nazywana jest polską pratronką dzieci i młodzieży, a przecież urodziła się w Austrii, a zmarła w Rzymie?
Wszystkie te zawiłości wyjaśnia wam pani Eliza Piotrowska na stronach 12-13 grudniowego numeru "Małego Przewodnika".