Bo z umieraniem jest tak jak bajką o Kopciuszku...
Przychodzi taka chwila, że Pan Bóg odwołuje nas do niebiańskich pałaców na bal. Daje cudny strój i zabiera w miejsce tak piękne, że okazuje się ono szczytem naszych marzeń. Różnica jest tylko taka, że żaden zegar nigdy nie wybije godziny dwunastej – to znaczy, że nigdy z tego balu nie trzeba będzie wrócić.
Każdy z nas jest takim Kopciuszkiem, który w czasie chrztu świętego otrzymał specjalne zaproszenie na niebiański bal. Ważne jest tylko to, byśmy nigdy tego zaproszenia nie zagubili.
Co zrobić, by nie zagubić tego zaproszenia?
Sprawdźcie na stronach 10-11 listopadowego numeru "Małego Przewodnika".
Połączcie z sobą także odpowiednie chmurki, a wszystko stanie się jasne.