Był zwykły, marcowy dzień. Dość pochmurny i wietrzny, choć czasem słońce przyświecało mocniej. Wtedy Pan Bajkomat wzdychał i wspominał coś o nadejściu wiosny i rdzewiejących na deszczu śrubkach. Tego właśnie dnia w parku pojawił się Kamil z III B. Był bardzo, bardzo zadowolony. Trzymał ręce w...